Witaj Najjaśniejsza.
Z przyjemnością odpowiem na pytania, a może opowiem troszkę. Czy miałam jakieś wahania? Odpowiadam i tak i nie.
Od zawsze marzyłam by nauczać jogi. Od dzieciństwa uprawiałam sport, przeróżne dyscypliny. Przez kilkanaście lat poszukiwałam swojej drogi.
Pamiętam jak 16 lat temu odwiedziłam przyjaciółkę w Warszawie. To był bardzo trudny dla mnie czas.
Poprosiłam ją by zawiozła mnie do szkoły jogi, chciałam się uczyć, zgłębiać jej tajniki. Czułam to całą sobą. Jednak, gdy dotarłyśmy na miejsce szkoła była zamknięta. Było mi przykro bardzo, pamiętam, że popłakałam się. Rozpoznałam te emocje – to najwidoczniej nie był czas na mnie, nie byłam gotowa – odpuściłam myśli. Jednak w sercu przez ten cały czas towarzyszył mi szept – czekałam, teraz już wiem! Na odpowiedni moment.
W 2020 roku Świat dowiedział się o pandemii. Zamknięto Nas w domach. Dla mnie z moim temperamentem, był strzał prosto serce. Nie wiedziałam co robić. Pojawiły się objawy autosomatyczne. Zaczęłam latać po internecie i natrafiłam na Twój kanał na fb. Klikło to, było to, to czego szukałam od dawna. Zgadzało się wszystko, czułam już nie tylko całą sobą ,ale w każdym milimetrze mojego ciała.
Zakupiłam Sat Nam, śledziłam Twoje warsztaty, jeździłam na nie, by dotknąć tego osobiście, by poczuć, nie przez ekran!!! Tylko ciałem, umysłem i sercem. No i stało się, tak jak miało się stać.
Teraz już wiem, że Wszechświat tak właśnie chciał. Zapisałam się na Kurs nauczycielski „Jestem Kobietą”. Jednak przyszła odpowiedź, że brak miejsc Znowu płacz. Odpowiedziałam sobie – tak najwidoczniej musi być (masz pękniętą panewkę stawu skokowego – wylecz, odczekaj – zrobisz to później) – odpuściłam. I pewnego dnia przyszedł e-mail „Zwolniło się miejsce na Kurs nauczycielski „Jestem Kobietą’. I tu pojawia się wahanie!!! Co zrobić? Czy dam radę?, czy na pewno jestem gotowa? Czy….. Usiadłam na fotelu i w jednej właściwe chwili przyszła odpowiedź. Jak nie teraz to nigdy!!! Ten kurs jest Ci potrzebny. I klik poszło. Dzisiaj jestem za tę decyzję WDZIĘCZNA.
Jakie zmiany zauważyłam po tym kursie w moim życiu osobistym i w pracy jako nauczyciel jogi?
Odpowiadam. Całe moje życie się zmieniło, dosłownie to co było niemożliwe do zrobienia 2 lata temu, stało się możliwe czyli: “niemożliwe nie istnieje”.
Pamiętam jak na początku drogi z Kundalini słuchałam webinaru o jogicznym stylu życia.
Powiedziałaś w nim, cytuję: “Najlepiej jest praktykować o wschodzie słońca, tak między 4.30, a 7 rano!!! Patrzyłam na monitor i nie wierzyłam w to słyszę. Ja mam wstawać o 4.30 rano i praktykować? To niedorzeczne pomyślałam. Patrzyłam na Ciebie i stukałam się w czoło.
Przecież ja uwielbiam spać, jestem śpiochem!!! Jednak nie trwało to długo!
Teraz wstaje o 5 rano i codziennie praktykuję, biorę tylko zimne prysznice, uważam na to co jem, słucham mantr ,śpiewam je, nawet w aucie, wszędzie, gdzie się tylko da. Co najważniejsze wychodzę z toksycznego związku, pełnego manipulacji. Dzięki jodze kundalini, przebudziłam się po 22 latach.
Joga nauczyła mnie tego, że moje potrzeby są ważne, że ja jestem ważna, że mogę mieć oczekiwania, że mogę mieć marzenia i co najważniejsze mogę je spełniać!!! Poczułam, że to ja kreuję swoją rzeczywistość. Nikt inny nie może mi niczego zabraniać, tylko ja sama mogę sobie zabronić. I odeszłam pomimo bólu w sercu i ogromnej miłości do partnerki. Jestem na rozdrożu i cały czas zapętlam się. Mały Książe mówił: “Jeśli coś kochasz puść to wolno. Jeśli do Ciebie wróci, Jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było”.
Co do nauczyciela jogi? To tak naprawdę za chwilkę odpalę!!! Wiem to i czuję. Muszę oczyścić przestrzeń, pragnę mieć małe studio w domu zorganizować je dla Siebie i przyszłych klientek.
Kurs zrobiłam dla siebie – jako psychoterapię. Teraz należy się to magiczną wiedzą dzielić.
Co najbardziej podobało mi się na kursie? Odpowiadam – wszystko. Ogrom przekazanej wiedzy, wsparcie, brak oceny, miłość, dobry dotyk, potęga energii, ból głowy, co najważniejsze Siła Kobiety taka powinna być! Doświadczanie, procesy, kreacja, wspólne posiłki ,wspólnie spędzany czas dzielenie się wiedzą – tak bym pragnęła by wyglądał nasz świat.
Czy poleciłabym taki kurs i dlaczego? Odpowiadam Tak! Myślę, że odpowiedź jest już zawarta w tym elaboracie – moje świadectwo!!! Napiszę kiedyś o tym książkę. Czy jest coś co chciałabym dodać?
Tak! Wdzięczność za Ciebie Twoje projekty i za jogę Kundalini no i oczywiście za Yogi Bahjana!!!
Prywatnie dla Ciebie? To z roku na rok jesteś większa inspiracją. Uwielbiam w Tobie Twoją naturalność, tę spontaniczność, to, że nie zawsze trzeba być perfekcyjną. To, że opowiadasz o swoich doświadczeniach, że umiesz dostrzec to co niewidoczne gołym okiem. Też to, że uczysz się od swoich uczniów i głośno o tym mówisz. To, że umiesz chwalić i to, że jesteś dumna ze swoich adeptek sztuki!!!! Jesteś dla mnie drogowskazem i najlepszym co mogło mi się zdarzyć w tym Wszechświecie, w tak trudnym dla mnie czasie. Dziękuję.
